Konflikt zabezpiecza (((Ich))) demokraturę przed jednoczeniem się Polaków. Nadając konfliktowi charakter instytucji (w sensie socjologicznym), spowodowali, że stał się on trwałym elementem ładu społecznego, którym sterują i kontrolują.
No cóż, Pan hrabia strasznie naiwny (jak niektórzy na tym portalu). Myślał, że szwaby tak po prostu oddadzą Warszawę i to jeszcze z przyległymi terenami aby mogły tu polskie dywizje od anglików przylecieć i walczyć dalej z niemcami ;)
a potem, że szwaby zaprzestaną mordów i kaźni, bo on list napisał (swoją drogą to w liscie zapomniał już, że armia szwabska juz podczas kampanii wrześniowej wielokrotnie zhańbiła swój mundur i dokonywała rzezi ludności polskiej?) - i pewnie za sprawą jego listu a wbrew rozkazowi hilera mieli szwaby przestać dokonywania rzezi? ;)
no i z tymi uprawnieniami kombatanckimi itp. - jakaś jego mania wielkości?
Ps. juz nie wnikam jakim cudem jeden z największych zbrodniarzy hans frank dał mu prowadzenie fundacji wspierajacej Polaków ale jego powiązania z niemcami i niezwykła w stosunku do nich naiwność jest zastanawiajaca - gdzie w tym tkwi "diabeł"?
Znowu coś ciekawego, niekonwencjonalnego. Świadczy to jak rozległą wiedzę ma autor albo wie jak i gdzie szukać a może jedno i drugie?
Ktoś pisze że hrabia był naiwny. Jak by na to nie patrzeć jego projekt był rozpatrywany w Berlinie. Gdyby był niedorzeczny władze niemieckie stanowczo odmówiły by realizacji takiego planu. Myślę, że w obliczu zupełnie innej sytuacji militarno-politycznej w jakiej znalazły się Niemcy w 1944 r. projekt był do dla Niemiec przełknięcia oczywiście z mniejszymi lub większymi zmianami. A mnie zastanawia taki fakt. Dowództwo Armii Krajowej było poinformowane o takiej inicjatywie a mimo wszystko postanowiło doprowadzić do wybuchu powstania nie czekając na wynik powziętej inicjatywy. Wnioski nasuwają się same.
Może dowództwo AK nie było takie naiwne jak Pan hrabia? No i czy to w ogóle dotarło to Berlina, to tylko domniemania Pana hrabiego. Jednak nawet jeśli to było w Berlinie to pytanie na jakim szczeblu, bo na pewno nie decyzyjnym, czyli hitlera, bo hitler nakazał masakrę.
Jak by dowództwo AK czekało na wieści z Berlina, to mogło w ogóle ich się nie doczekać, a ruscy by weszli do Warszawy - a i tak niektórzy wojskowi uważali, ze Bór za późno wydał rozkaz do Powstania (choć osobiście uważam, że raczej ciut za wcześnie).
Hrabia zapewne nie był niwny, ale opierał swoje kalkulacje na : 1) katastrofalnym położenieu armii niemieckiej na froncie wschodnim, 2) na znanych celów geopolitycznych anglosasów, tj. pokonania ZSRR przy użyciu Niemiec i Polski, 3) kalulacji taktycznej dowództwa niemieckiego chcącego zyskać na czasie wobec zycięskiej ofensywy Armii Czerwonej
Jedynie skarlały intelektualnie i politycznie tzw. rząd londyński manipulowany przez anglosasó i Żydów nie dostrzegał samobójczych konsekwencji Powstania Warszawskiego- jawnej zbrodni rządu londyńskiego i dowództwa AK wobec ludności polskiej.
Na pohybel zdrajcom i cymbałom sanacyjnym ! Chwała i pamięć tragicznym i niepotrzebnym ofiarom Powstania Warszawskiego, a nam współczesnym przestroga wobec działań nieodpowiedzialnym elitom rządzącym- takim jak obecne w Polsce.
"Takim czynem jedynym, który nam się wydaje wskazanym, a realnie możliwym do wykonania, mogłoby być oddanie Warszawy przez Niemców dobrowolnie, bez wystrzału w ręce AK i to z odpowiednim terenem obejmującym najbliższe powiaty, co najmniej takim, który by obejmował potrzebne dla lądowania lotniska dla sprowadzenia z Anglii co najmniej dwóch dywizji, a także przyjazd przedstawicieli władz polskich."
Hmm ... A z kim te dwie dywizje miałyby walczyć? Z Niemcami czy z Armią Czerwoną?
Arjanek
Konflikt zabezpiecza (((Ich))) demokraturę przed jednoczeniem się Polaków. Nadając konfliktowi charakter instytucji (w sensie socjologicznym), spowodowali, że stał się on trwałym elementem ładu społecznego, którym sterują i kontrolują.